Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Bogarodzicy Dziewicy Niepokalanie Poczętej (popularnie zwane Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Dębickich) jest wpisane w krajobraz tuchowskiej ziemi od ponad stu lat. Kim są Służebniczki Dębickie? Czym się zajmowały i zajmują w Tuchowie?
„Zgromadzenie Służebniczek jest inspirowane charyzmatem Bł. Edmunda Bojanowskiego – duchowego Ojca i Założyciela. Podejmuje służbę dzieciom, ubogim i chorym w myśl słów Założyciela „ Każda dobra dusza jest, jako ta świeca, która sama się spala a innym przyświeca”.
W 1891 r. przybyły Siostry Służebniczki do Tuchowa, by swoje życie spalać w ofiarnej miłości Boga i bliźniego. W tym czasie Tuchów był w większości posiadłością Władysława Rozwadowskiego, liczył około 400 domów i 2500 mieszkańców. Proboszczem parafii w latach 1873 – 1893 był ks. infułat Jan Rybarski. Na jego prośbę Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Dębickich skierowało do Tuchowa 3 siostry, które przy pomocy ks. proboszcza zakupiły u Katarzyny Smołuchowej parterowy dom przy ul. Stromej przylegającej do ul. Zielonej. Zadaniem sióstr było prowadzenie ochronki dla dzieci (50-60 dziennie), nauka robót ręcznych w szkole, kursy robót ręcznych i gospodarstwa domowego oraz urządzanie wieczornic dla kobiet i dziewcząt w ochronce. Ponadto siostry opiekowały się ludźmi chorymi i potrzebującymi pomocy. W porze zimowej, kiedy ochronka była zamknięta oddawały kaplicę i sale do dyspozycji inteligencji odprawiającej rekolekcje. W kolejnych latach Ludwika Maria z hr. Zamojskich Rozwadowska, pod wpływem ks. dr. Ignacego Maciejowskiego, wybudowała i oddała później na własność siostrom służebniczkom „Ochronkę „ przy ul. Zielonej 10. W ciągu wieku dom ten służył spełnianiu wielorakich zadań, ukierunkowanych potrzebami czasu. Podczas I wojny światowej linia frontu przebiegała przez Tuchów. Siostry dzieląc los mieszkańców miasta, były ewakuowane. Dom uległ poważnemu zniszczeniu. Po powrocie z pomocą hr. Rozwadowskiej odbudowały ochronkę, która funkcjonowała do 1940 roku. W okresie międzywojennym siostry prowadziły Sodalicję Mariańską i współpracowały przy organizowaniu w ochronce rekolekcji zamkniętych dla inteligencji. W 1940 hitlerowcy zajęli ochronkę na internat i szkołę dla niemieckich dzieci. Siostry zostały usunięte do starego, zniszczonego domu i tam zorganizowały stację dożywiania dla około 100 dzieci, a po jej zamknięciu zorganizowały lotną opiekę nad niemowlętami, zanosząc dla nich żywność do domów. Produkty żywnościowe, jak: cukier, mleko, mąkę, marmoladę otrzymywały z Rady Glównej Opiekuńczej. Od stycznia 1942 roku włączyły się w działalność charytatywną Kościoła, prowadząc kuchnię „Caritas” dla ubogiej ludności miasta i wysiedlonych. (Dziennie 260 – 360 osób) oraz podjęły pracę w szpitalu zakaźnym w klasztorze o.o. Redemptorystów. Na przełomie 1944/45 Ochronka była zajęta przez wojsko niemieckie Po wojnie dom znów wymagał remontu, ale już w miesiącach letnich 1945 zaczęła funkcjonować Ochronka z dożywianiem dla 140 dzieci. Nadal czynna była też kuchnia Caritas dla dorosłych. W 1947 roku przeniesiono szpital z klasztoru oo. Redemptorystów do ochronki. Starszych, chorych niewymagających leczenia szpitalnego, a wymagających stałej opieki, siostry umieściły w domu parterowym – tak powstał dom starców na 12 łóżek, który przetrwał do 1952 roku. W samej Ochronce na I piętrze, obok Ośrodka Zdrowia, była sala porodowa na 15 łóżek, poradnia „K” oraz punkt opieki nad matką i dzieckiem. Ochronka dla dzieci została przeniesiona do Sali „Sokoła”, a następnie w roku 1961 do domu parafialnego.  W wymienionych instytucjach pracowały siostry.
W 1950 roku upaństwowiono „Caritas”, a w 6 lat później usunięto siostry z pracy w instytucjach dobroczynnych. Odtąd organizowały działalność dobroczynną przy kościele,a gdy usunięto naukę religii ze szkół, rozpoczęły katechizację dzieci przedszkolnych w punktach katechetycznych parafii p.w. św. Jakuba w Tuchowie, a następnie w Karwodrzy, Łowczowie i Piotrkowicach. W ochronce była nadal izba porodowa do 1964 r. Potem dom przystosowano do nowych potrzeb Zgromadzenia, a siostry włączyły się w pracę przy parafii. Z inicjatywy ówczesnego ordynariusza diecezji tarnowskiej ks. bpa Jerzego Ablewicza 26 sierpnia 1968 r. przeniesiono nowicjat Zgromadzenia z Dębicy do Tuchowa i odtąd dom tuchowski jest miejscem formacji dla młodego pokolenia sióstr służebniczek. Nowe potrzeby podyktowały konieczność rozbudowy domu nowicjatu, remontu i adaptacji starego budynku. Część pomieszczeń jest przeznaczona dla sióstr starszych i wypracowanych. Od 1993 r. na nowo funkcjonuje otwarta w rozbudowanym domu ochronka dla dzieci. Siostry wychowują dwie grupy przedszkolaków. Poza tym prowadzą katechezę w szkole podstawowej i przedszkolach, troszczą się o wystrój kościoła parafialnego. Siostry przygotowują też posiłki dla ubogich, oraz na miarę możliwości udzielają pomocy rodzinom wielodzietnym. Dla młodzieży żeńskiej, zainteresowanej pogłębieniem życia religijnego organizowane są w tuchowskim domu rekolekcje i dni skupienia”. ( s. M. Celina Czechowska)
Dom zakonny jest miejscem, przestrzenią, w której siostry przeżywają swoją konsekrację, oddanie Bogu. W nim Bóg jest najważniejszy. Integralną częścią domu sióstr jest kaplica pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej. W niej każdego dnia sprawowana jest liturgia. W dni powszednie Mszę św. celebrują kapłani z parafii św. Jakuba, a w niedziele i święta kościelne Ojcowie Redemptoryści. Siostry każdego dnia trwają na modlitwie polecając Bogu Kościół święty, Ojca świętego, kapłanów, Ojczyznę, sprawę zbawienia tych, z którymi się spotykają i którym służą, oraz wszystkie troski ludzi, którzy proszą o wstawiennictwo przed Bogiem.
opracowała s. M. Ksaweriana Chruślicka

Więcej na: http://bdnp.pl/tuchow/ i http://ochronka.tuchow.info/